no_taki - 2020-07-12, 11:13
Tylko w słabych fonach , czy tabletach. Mam galaxy s10, znajdowanie pozycji trwa szybciej niz uruchomienie programu nawigacyjnego. Srednio jakies 2 sekundy od włączenia GPS. Myslę, ze winCE to juz zabytek, nie wspierany przez wiekszośc producentow oprogramowania, obsługa traffic , czy aktualizacji przez programy na Andku jest nie do porownania . Plus podstawowa zaleta: tel masz zawsze w kieszeni 
adijos93 - 2020-07-12, 11:40 Znajdywanie a dokładność i trzymanie sygnału to inne kwestie. Znajduje szybko m.in. dzięki internetowi. [ Dodano: 2020-07-12, 11:56 ] Pamiętam jak kiedyś jadąc z kumplem jego bodajże s6 wymiekla w górach w drodze w lesie, gdy stary poczciwy Lark którego wziąłem awaryjnie trzymał się drogi. jacekp1313 - 2020-07-13, 07:10 Zależy, kto i do czego potrzebuje. Jeżeli duuuzo sie jeździ - kierowcy zawodowi - , warto pomyślec o BECKERZE czy (co prawda nie WinCE, ale też i nie Android) TomTomie /Garminie Natomiast niedzielnemu kierowcy wystarczy telefon + GoogleMaps. Ja (10-15tys. km rocznie) jestem zadowolony z Navitela (7cali) - w trasie wyraźnie widać, a na miejscu można uzyć jako tabletu Ale moim zdaniem te z WinCE to już zabytki, choćby ze względu na brak TMC-HTTP. overconscious - 2021-12-13, 18:46
Jest jeszcze lepiej. Gdybyś nawet go rozkręcił i odpiął antenę GPS, to też złapałby ci pozycję w 2 sekundy. Gdybyś nawet nie miał modułu GPS, to też złapałby ci pozycję w 2 sekundy.
Becker Transit też jest na WinCE, a jeżdżą nim zawodowi dostawcy. Dla użytkownika nie ma znaczenia jaki jest system, o ile nie musi on się nim bezpośrednio posługiwać (tzn. system jest skrzętnie ukryty za zgrabnym UI). WinCE jednak przegrał, bo cały Microsoft przegrał walkę o embedded. Rynek wybrał Linuxa, ewentualnie Androida, więc systemy Microsoftu stały się tu zbędne. Tym bardziej, że licencje przemawiają na rzecz tych pierwszych, a producenci sprzętu (w odróżnieniu od użytkowników) akurat zwracają uwagę na kwestie prawne. |
||||||||||||
